Blog

Jestem tym, o czym myślę…???

Co to jest myślenie?

Myślenie to ciągły proces poznawczy polegający na skojarzeniach i wnioskowaniu. Wykorzystywane są w tym procesie elementy pamięci takie jak obrazy, symbole, pojęcia, frazy, dźwięki. Myślenie może być pojmowane jako ruch świadomości, skupienia i uwagi, a w rzeczywistości jest wywoływane bez udziału naszej woli i wiąże się z naszymi poprzednimi myślami i działaniami (doświadczeniami, tym co mamy „nawsadzane” do głowy). Istnieje wiele bardziej i mniej ogólnych modeli myślenia, racjonalnego, irracjonalnego, emocjonalnego, oraz modeli mniej lub bardziej zależnych od kontekstu. (Wikipedia)

Myśl ma wielką moc. Nie wierzysz? Spróbuj teraz nie myśleć o wielkim różowym słoniu w składzie porcelany. Co się dzieje w Twoim umyśle? Powiem Ci jak jest u mnie. Widzę wyraźnie ten obraz w mojej głowie. Nie da się go nie zobaczyć. Dlatego, gdy ktoś nam coś zasugeruje stanowczo i wprost, jakiś obraz pojawia się w naszej głowie. Często to, co usłyszymy, przyjmujemy za swoje i staje się nami (np. masz grube nogi – i pozamiatane na wieki, wieków amen). Pamiętam wiele słów z dzieciństwa i nie tylko, które bezkrytycznie przyjęłam za prawdę i właśnie poprzez tą ocenę „taka byłam” i jestem w pewnych aspektach do dziś. Jedną z tych usłyszanych cech było bycie „grzeczną dziewczynką”, nie sprawiającą kłopotów, wzorową uczennicą wykonującą polecenia. Musiałam wiele przejść w życiu, żeby się w końcu zbuntować i zacząć myśleć inaczej, bo chcę być wreszcie taka, jaka jestem. Albo inna sugestia – „Ty to jesteś perfekcyjna”. I od razu widzę siebie idealną, zawsze „ogarniętą”, elegancką, przygotowaną na każdą okazję. Jakie to było trudne dla mnie, bycie idealną! Dziś się uwolniłam od myślenia w ten sposób. Nie jestem idealna i dlatego właśnie robię, co robię. Bo zrobione jest dla mnie lepsze od idealnego. Dążenie do perfekcjonizmu już mnie nie rajcuje, bo coraz częściej mam w nosie osoby, którym się to nie podoba. Nie jestem banknotem, żeby mnie każdy lubiał. Poza tym dla mnie perfekcjonizm jest mocno obciążający i wywołujący ciągły lęk przed oceną. Do tego zwracanie ciągłej uwagi na niepowodzenia, robienie z nich w swojej głowie tragedii. Moje nowe podejście do tematu jest takie: mam przestrzeń do nauki, nie jestem perfekcyjna, a porażki to dla mnie lekcje. Co sprawia, że bawie się świetnie i uczę zarazem!

Jakie myśli są przyczyną niepowodzeń, albo ich skutkiem?

Pomyśl sobie teraz co jest przyczyną Twoich niepowodzeń lub ich skutkiem? Jakie myśli kłębią się w Twojej głowie? Co sobie codziennie powtarzasz? Co przyjęłeś za prawdę? O czym codziennie myślisz? Gdy powtarzasz w swojej głowie te same myśli (nawyki myślowe) podświadomość jak kamera zapisuje wszystko, o czym myślisz, zawsze i ciągle, gdyż ona nigdy nie odpoczywa. Podświadomość bezkrytycznie przyjmuje wszystko, o czym myślisz i co do siebie mówisz. Myślisz: nie dam rady – to trafia do poświadomości i ona właśnie tak postępuje, jak jej każesz. I nie dajesz rady. Myślisz, nie mam czasu i rzeczywiście tak działasz, że go nie masz. I tak dalej… Pomyśl, czym siebie karmisz? Czym karmisz swoją podświadomość? Wiedz, że jak zasiejesz trawę to nie wyrośnie z niej drzewo. Co więcej, podświadomośc ma wielką moc. Mój znajomy często mawiał: uważaj o czym marzysz! I to jest prawda 🙂 Przekonałam się nie raz.

Jeżeli Twoje myśli są dobre, wyrośnie z nich coś dobrego. Jeżeli złe – coś złego. Proste, choć bardzo trudne. Jeżeli ciągle sobie powtarzasz, że do niczego się nie nadajesz, jesteś beznadziejny, nic nie potrafisz, to czujesz się jak przegrany i właściwie tak się zachowujesz, jesteś zrezygnowany i nawet nie chce Ci się podjąć ryzyka. Jeżeli uważasz, że jesteś wartościową osobą, której ufasz i której można zaufać i, że zawsze sobie poradzisz, bo masz w sobie moc, odwagę, chęci, to w przypadku niepowodzenia zaczniesz działać. Uwierz w to. Podświadomość wszystko koduje i zapisuje co myślisz i dochodzi do głosu, kiedy świadomość jest wyłączona. Często,gdy zapadamy w sen, albo zaraz po przebudzeniu mamy jakiś pomysł, ideę, myśl. Klik i nagle odzywa się intuicja. Dlatego warto po przebudzeniu chwilę poleniuchować i dać mózgowi czas na posegregowanie myśli lub wieczorem przed snem pobyć ze sobą w ciszy, zrelaksować się, by mózg mógł w spokoju robić swoje. Zauważysz wtedy, że idea, rozwiązanie problemu pojawią się nagle. Oczywiście wcześniej powinieneś wsadzić do głowy konkretne myśli, żeby podświadomość miała z czego wybierać. Dlatego zachęcam do czytania i oglądania wartościowych rzeczy oraz do refleksji nad tym, co właśnie rejestrujesz w swojej głowie. Odradzam zasypiania ze słuchawkami i telefonem słuchając muzyki, albo oglądając jakiś program, bo nie dajemy sobie szansy na usłyszenie własnych myśli. Wiem, że tak często robimy, gdyż boimy się swoich przemyśleń. Często też skupiamy się na tym, czego nie udało nam się zrobić w ciągu dnia albo czego nam brakuje. Z tego gąszczu negatywnych myśli nie wydobędą się pozytywne rzeczy, niestety. Ja mam taki pomysł na „Matrixa” w mojej głowie: mówię do siebie – 10 minut na martwienie się (nastawiam alarm w telefonie) a po tym czasie, relaks i kieruję myśli w pozytywne ścieżki w mojej głowie, myślę o czymś przyjemnym i rano budzę się w dobrym nastroju.

Jak się bronić przed złymi, smutnymi myślami?

Bądź skuteczny. TY DECYDUJESZ w co wierzysz, a w co nie. Posiadasz największą siłę – WYBÓR. Odrzucaj cudze myśli i stwierdzenia, władzę nad Tobą ma tylko TWOJA MYŚL! Ty jesteś pilotem tego samolotu zwanego życiem. Pamiętaj też, że wszystko odbywa się w Twojej głowie. Tam jest centrum dowodzenia. Ty decydujesz, czy dane słowa Cię zranią, czy nie. Ty decydujesz, czy w coś uwierzysz, czy nie. Ty decydujesz, co pomyślisz na dany temat. Jakie to wspaniałe odkrycie, prawda? JA DECYDUJĘ!!! Choćby Ci ktoś kazał coś pomyśleć – OSTATECZNIE TY DECYDUJESZ o czym pomyślisz 🙂 Czy pozwolisz tej myśli rozgościć się w głowie, czy ją przyjmiesz i poczęstujesz herbatą, czy jej powiesz: „wracaj do właściciela bo to o nim jest, nie o mnie”. To takie uzdrawiające, aż poczułam wolność, kiedy o tym piszę 🙂 Będąć grzeczną dziewczynką buntowałam się w środku, mózg mi parował, myśli wirowały w mojej głwie ale nie miałam siły przeciwstawić się, choć wiedziałam, że bardzo chcę. Byłam słaba i wierzyłam w to, co mówią do mnie „autorytety”, i znaczące osoby. Nie znałam tej tajemnicy, że ja decyduję, myślałam, że oni wiedzą lepiej. Coś mi jednak podpowiadało, że jest inaczej. Cięgle szukałam rozwiązania, pytałam siebie, czy to, co mi mówią inni jest o mnie? Czy to może o nich? Czytałam, poszerzałam swoją wiedzę, brałam udział w licznych szkoleniach, słuchała intuicji, obserwowałam co się ze mną dzieje, jakie emocje są we mnie, co chcą mi przekazać. W końcu po latach, uwierzyłam w siebie. Uwierzyłam, że to ja decyduję o czym myślę. Jestem w końcu wolna. Myślę, co chcę 🙂 I zostawiam ze sobą myśli, które krzepią i dodają siły. Mam też zawsze ze sobą kosz na śmieci w swojej głowie i kiedy ktoś mówi coś, co mnie obraża, co jest nieprawdą, z czym się nie zgadzam, wiem, że to nie jest moje – wyobrażam sobie jak te słowa wpadają do tego kosza, a potem trafiają na wysypisko śmieci, skąd już nie ma powrotu.

Co o tym stwierdzeniu – „jestem tym, o czym myślę”, mówią inni?

Krótki filmik (klik) opublikowany przeze mnie na FB sprawił, że kila osób podzieliło się swoimi opiniami, za które bardzo dziękuję:

Zgadzam się to o czym myślimy, to przyciągamy 😉 (Marta)

Myśli kreują rzeczywistość. W 100% się z Tobą zgadzam🙂 (Ewa)

Też tak myślę 😃😍😃jesteśmy…naszymi myślami i przyciągamy to…na czym skupiamy uwagę 😍 Jeśli masz swoje zdanie, poglądy, poczucie własnej wartości, harmonię i radość w myślach, sercu…to trudniej Tobą manipulować….perspektywy mijających chwil.. widzę coraz wyraźniej.. że życie jest zbyt piękne i zbyt krótkie…by je marnować na… ,zaśmiecanie sobie” głowy, serca..na chaos myśli, uczuć, naszych uczynków… Dziękuję Ci za ten mini dialog ..i za wspomnienie tamtych dobrych czasów. Obecne też są niezłe ..ale inne😀😀😀..bo świat nie stoi w miejscu a my odnajdujemy się w coraz to innych rolach…💕pozdrawiam Cię (Ula)

100% prawda, skupiajmy myśli na rzeczach pozytywnych, to one dają nam energię i siłę 💪 Niby oczywiste, a jednak wciąż musimy sobie o tym przypominać (Monika)

Uważaj o czym marzysz….🙂 (Asia)

Twoja podświadomość znajdzie rozwiązanie każdego problemu. Zaufaj sobie. Jesteś tym, o czym myślisz.

Czy zawsze trzeba myśleć pozytywnie?

Nie, nie zawsze będziemy uśmiechnięci i weseli. Nie zawsze nasze myśli będą pozytywne. Kiedy dzieje mi się źle w życiu, np. tracę bliską osobę, doświadczam innej przykrości, to wtedy daje sobie przestrzeń na smutek. Wiem dobrze, że trzeba przeżyć załobę (też nagrałam filmik o stracie klik), a wręcz jest to oczyszczajace i niezbędne do tego, by później ze spokojem wrócić na ścieżkę myślenia pozytywnego. Gdy coś tracę, daję sobie przestrzeń na bycie taką, jakie są moje myśli: smutną, przygnębioną, rozżaloną. Płaczę i rozpaczam i to jest ok. Akcpetuje te uczucia, które się we mnie pojawiają. Trwa to tyle, ile potrzebuję, by trwało, potem wracam z mocą do tego, by świadomie kierować swoje myśli w stronę, która mnie wspiera i buduje. Chcę Tobie uświadomić, że karmienie się negatywami, pozwalanie innym na krzywdzenie nas, przyjmowanie czyichś osądów jako prawdę może Ci wyrządzić wiele szkody. Bo jesteś tym, o czym myślisz. Tutaj nie chodzi o ciągłe myślenie pozytywnie, śmianie się, gdy pojawia się cierpienie w życiu. Tylko o zrozumienie tej prawdy i kierowanie swoich myśli w stronę słońca, przesiewanie tego, co do nas mówią inni przez sito swoich wartości i prawdy.

W jaki sposób mówi moja intuicja? I czy w ogóle coś mówi?

Intiucja. Jedni w nią wierzą, inni nie. Ja uważam, że intuicja to wewnęyrzny przewodnik. Jeżeli potrafię jej słuchać, dać jej dojść do głosu to się wtedy zaczyna dziać. Słuchanie intuicji nie jest proste, przyznam. Zazwyczaj mówi do nas bardzo cicho. Głośniej odzywa się lęk i zagłusza niejednokrotnie jej słaby głosik. Intuicja to taki wewnętrzny obraz w naszej głwie. Brakujący puzel do układanki, którego świadomie nie możemy znaleźć pośród innych puzli, ale jak się odprężymy i damy sobie czas to się znajdzie. Naukowcy mówią, że jeżeli przed snem pomyślimy sobie o czymś, powierzymy podświadomości rozwiązanie jakiegoś tematu, potem się zrelaksujemy i wyśpimy to w ciągu dnia coś kliknie i znajedziemy odpowiedź. Może nam się również coś przyśnić, co jest związane z tematem. Ważne jest to, żeby się nie przebodźcowywać. Co mam na myśli? Znaleźć czas na nie robienie niczego (świadome leniuchowanie np. od 19.00 do 20:00 robię NIC, absolutnie nic 🙂 Leżę na sofie i tyle.). Bo jeżeli cały czas jesteśmy ustawieni jak pralka na „wirowanie” to nie ma szans na resleksję ani żaden klik jaźni. Bycie ciągle zajętym jest modne. Bycie produktywnym jest na topie. Ale czy to nie jest reakcja oparta na strachu? Odwrócenie uwagi od naszych myśli, uczuć? Spróbuj świadomie zwolnić, zobaczysz co się stanie, Śpiąc osiem godzin dziennie przesypiamy jedną trzecią naszego życia. Co za marotrastwo, powie niejedna osoba. Jednak warto spać , dlaczego? Bo podczas snu się regenerujemy, ładujemy akumulatory, nasze myśli układają sie do odpowiednich szufladek w głowie. Kiedy wstajemy wypoczęci i z energią to nasze myśli są inne. Pozytywne. Mając energię mamy świadomość, że „damy radę”. Nie wierzycie? To Przyjrzyjcie się swoim myślom, kiedy jesteście zmęczeni i zapiszcie je. Nastepnie przyjrzyjcie się swoim myślom, kiedy wstajecie wypoczęci i zapiszcie je. Widzicie jakąś róznicę? Pamiętajcie też, że nie spotyka nas NIC CO WCZEŚNIEJ NIE POJAWIŁO SIĘ W NASZEJ GŁOWIE. Wyobraź sobie, że Twoja głowa to słoik, do którego wrzucasz zapisane myśli, wrzucaj tylko te o szczęściu, zdrowiu, miłości, obfitości, bogactwie, przyjaźni, wdzięczności… te, które chcesz mieć tam zapisane.

Kiedy mnie ktoś zdenerwuje? Jak mam myśleć pozytywnie?

Jak myślisz dobrze o innych to będziesz też myślał dobrze o sobie. Nie obwiniaj innych, nie zmieniaj innych. Samemu trudno się zmienić, a co dopiero kogoś innego. Jak jesteś dojrzały emocjonalnie to wiesz, że nie warto regować w dziecinny sposób, krzykiem, rozkazem, wymuszaniem, groźbą. Potrafisz być ponad krytyką i niechęcią innych bo znasz swoją wartość. Nie musisz lubić niektórych ludzi, bądź dla nich życzliwy, współczuj, zrozum i tyle. Bądź uprzejmy ale stanowczo odmawiaj, kiedy czujesz się wykorzystywany. Miej swoje zdanie, ALE szanuj zdanie innych, jesteśmy różni i to jest ok. Broń swoich poglądów, ale w sposób uprzejmy (pamiętająć o tym, że co myślisz jest Tobą). Wiedz też, że czyjeś słowa mogą Cię zranić, dotknąć, zaboleć tylko wtedy jak na to pozwolisz. Ty decydujesz CO POMYŚLISZ, jeżeli ktoś Cię obrazi. Wybacz sobie samemu wszystko, a będzie Ci łatwiej wybaczać innym. Życie zawsze wybacza. Nikt nas nie karze, to my sami siebie karzemy poprzez nasze myśli. Samopotępianie to jest cierpienie, wyrzuty sumienia, niewola, skrępowanie. Czesto jest tak, że myślimy, że ktoś inny jest odpowiedzialny za nasze niepowodzenia, okrutny los, że muszę być taki zły jak inni, żeby utrzymać się przy życiu. Ale agresja rodzi agresję. Za wszystko są odpowiedzialne Tnasze myśli. Jesteśmy dobrzy, kiedy dobrze myślimy, wtedy wybieramy dobrze, nie karzemy się. Nic nie jest dobre ani złe – to wszystko jest zależne od naszych myśli. Czy pragnienie jedzenia, seksu, bogactwa, samorealizacji jest złe? Nie!!! Tylko sposób w jaki do tego dochodzimy może być zły. Jesteś głodny i jak ukradniesz jedzenie ze sklepu – to jest zły czyn. Ale wcześniej zanim ukradłeś, pomyślałeś źle, że ukradniesz. Mogłeś pomysleć dobrze, np. zarobię na kromkę chleba.

Mam nadzieję, że jesteś coraz bardziej świadomy siebie, swoich myśli, a ten artykuł choć trochę Ci pomoże. Zmień myślenie, a zmieni się Twoje życie 🙂

Dziękuję, że to przeczytałeś/aś.

Gdybyś chciał/a pogadać jestem.

Anka

anka.styrna@gmail.com

1

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *